środa, 6 lutego 2013

Więzienie ciała, więzienie umysłu (Sesje, reż. B. Lewin)

To, co urzeka od samego początku, to postacie. I gra aktorska, która czyni te postacie pełnokrwistymi, przekonującymi. John Hawkes jako Mark O'Brien - niesamowity. William H. Macy (ojciec Brendan) ujmujący. Helen Hunt (Cheryl) - odważna.

Tematyka niepełnosprawności sama w sobie nie jest nowa; nośna również w ostatnim czasie - żeby wspomnieć choćby "Nietykalnych". Miałam nawet pewne skojarzenia z Philippem, bohaterem wspomnianego filmu, który opowiadał o swej strefie erogennej - uchu. Tematyka seksu i niepełnosprawności ociera się już o pewne tabu. Bohater "Sesji" - Mark - ma tę świadomość, gdy przygotowuje się do napisania artykułu na ten temat. Jednakże samo pojawienie się tego tematu, które początkowo wydaje mu się otwarciem pewnych nigdy nie otwieranych drzwi, staje się zapowiedzią czegoś nowego, czego mógłby nigdy nie doświadczyć.

O'Brien jest inteligentnym facetem z poczuciem humoru i urokiem osobistym. W tym również przypomina Philippe'a z "Nietykalnych". Te cechy przyciągają do niego ludzi, sprawiają, że nie patrzy się na niego wyłącznie przez pryzmat jego choroby.

Podoba mi się sposób, w jaki gra się w "Sesjach" cielesnością i emocjami. Nie ma wulgarności, choć profesja Cheryl, mimo że dokładnie przez nią opisana, może zastanawiać. Podoba mi się to, że terapeutyczny sens jego (Mark) spotkania z nią (Cheryl) przenosi się także na nią, choć działa w zupełnie inny sposób. Podoba mi się również "fizyczna" rola wspomnianego na początku Johna Hawkesa. Ostatnio mój podziw wzbudziła Marion Cotillard grająca okaleczoną w wypadku ("Rust & Bone"), John Hawkes wchodzi w rolę znacznie trudniejszą i gra wyśmienicie. Widać, że i Hunt, i Hawkes lubią wyzwania.

"Sesje" mimo lekkiej formy są w dużej mierze opowieścią o wstydzie i strachu. Strachu przed relacjami doświadczanym przez człowieka, który przecież jest zależny od innych ludzi. Strachu przed własną seksualnością, reakcjami własnego ciała, wstydzie przed nagością, powodowanymi przez rodzicielskie wychowanie, otoczenie, niemoc, niepewność. Prawdziwy Mark O'Brien, autor artykułu, na którego podstawie powstał film, pisał:
"Chciałem być kochany. Chciałem być przytulany, pieszczony, doceniany. Ale moja nienawiść do samego siebie i strach były zbyt silne. Wątpiłem, że mogę zasługiwać na miłość".

Ta tematyka wychodzi poza kwestię niepełnosprawności, bo dotyczy nie tylko niepełnosprawnych. Ciało Marka jest tylko pozorną barierą. Prawdziwą barierą jest jego umysł (i tkwiące w nim, zakorzenione głęboko przekonania), którym nawet nie da się podrapać...




Sesje (The Sessions). Reżyseria: Ben Lewin, scenariusz: Ben Lewin. Obsada: John Hawkes, Helen Hunt, William H. Macy. Produkcja: USA 2012.

1 komentarz:

  1. Zapraszam do przeczytania mojej recenzji na temat "Sesji" http://kalejdoskopy.wordpress.com/2013/03/24/sesje-z-helen-hunt/

    OdpowiedzUsuń