Kto włada naszym postrzeganiem? Nasz język (kultura), rodzice, otoczenie, umysł?
Czy między utopią a totalitaryzmem przebiega wyraźna granica?
Przypomina mi się Truman Show - tu włada podobny mechanizm zanegowania zewnętrznego świata, wykluczenia jego przejawów na rzecz budowania świata "wewnętrznego", całościowego, skończonego, całkowicie sterowanego i jasnego.
Narzucają się też skojarzenia z Triumfem woli Leni Riefenstahl, z kultem zdrowego, młodego, wysportowanego ciała, które stało się potem elementem nazistowskiego wychowania. W Kle nawet potrzeby seksualne zaspokajane są w ramach systemu.
Kim jest ojciec - liderem, przewodnikiem, jedynym łącznikiem z zewnętrznym światem, tyranem? Kim jest matka i brat "zza ogrodzenia"?
Propaganda i jedynie słuszna edukacja dzieci (lekcje nagrane na kasetach). Bezwzględne posłuszeństwo i podporządkowanie. Zafałszowanie języka, manipulacja pojęciami i znaczeniami. Biel pozornej niewinności, sterylne otoczenie. Zabawy w wytrzymałość, biegi na orientację. System represji. Nietłumiona agresja (bo siła ciała i charakteru są bardzo ważne w tym układzie). Akcja - reakcja jako podstawa funkcjonowania.
Rozwój fizyczny i seksualny dzieci niekompatybilny z rozwojem intelektualnym. Zezwierzęcenie.
Tłumienie wszelkich aktów indywidualizmu i przekraczania granic (przerwany taneczny trans córki).
Brak imion, brak charakterystyk (poza behawioralnymi cechami bohaterów i oznaczeniami stopnia pokrewieństwa). Anonimowość i uniwersalizm.
Wybity kieł jako wyrwa w systemie, która niestety nie prowadzi do wolności.
Idea opracowana do poziomu skrajności, która nie jest do końca nierealna we współczesnym świecie (Fritzl? Priklopil?).
Kieł (Kynodontas). Reżyseria: Giorgos Lanthimos, scenariusz: Efthymis Filippou, Giorgos Lanthimos. Obsada: Christos Stergioglou, Michelle Valley, Aggeliki Papoulia. Produkcja: Grecja 2009.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz